Chapter 17.

Emily's POV.

2 noce później obudziłam się ze snu. Zaczęłam się wiercić starając się znaleźć sobie komfortową pozycję, żeby ponownie zasnąć jednak nie zadziałało. Po raz pierwszy to łóżko było naprawdę nie wygodne. Spojrzałam na zegar na stoliku nocnym. Wyświetlał 12:26. Spałam jakieś 2 godziny. Jęknęłam po czym usiadłam i westchnęłam.

Wstałam po czym cicho opuściłam mój pokój. Zaczęłam iść w stronę schodów jednak zatrzymałam się przy drzwiach pokoju Justina. Westchnęłam i chwyciłam klamkę. Cicho ją nacisnęłam i otworzyłam drzwi. Zobaczyłam go zwróconego w drugą stronę, światło padało na jego twarz. Podejrzewałam, ze robił coś na telefonie. Cicho zapukałam w drzwi. Odwrócił głowę i spojrzał w moim kierunku. Uśmiechnął się kiedy mnie zobaczył.
- Hej. - Powiedział siadając z uśmiechem.
- Cześć. Um.. ja, nie umiem zasnąć. - Wytłumaczyłam i chciałam odwrócić się w stronę wyjścia.
- Mam to samo. - Odezwał się. Westchnęłam.
- Irytujące, co? - Kiwnął głową. Oblizałam wargi.
- Możesz posiedzieć ze mną, jeśli chcesz. - Powiedział patrząc na puste miejsce obok niego. - Chodź, ja nie gryzę. - Dodał śmiejąc się. Zaśmiałam się i usiadłam obok niego.  Westchnął i spojrzał na mnie.
- Czemu nie możesz spać? - Spytał. Wzruszyłam ramionami i przeniosłam moje włosy na prawą stronę.
- Nie wiem, po prostu się obudziłam. A ty? - Odwróciłam się lekko w jego stronę zerkając na jego idealne ciało.
- Myślę o różnych rzeczach. - Wyjaśnił spuszczając wzrok. Przeczesał włosy palcami poprawiając je, chociaż nie musiał tego robić ponieważ wyglądały cudownie. Spojrzałam na moje dłonie i westchnęłam. - Co jest? - Zapytał na co wzruszyłam ramionami.
- Czy kiedykolwiek chciałeś zacząć swoje życie od nowa? - Spojrzał na mnie pustym wzrokiem. Pokręciłam głową. - Oczywiście, że nie.. Masz wspaniałe życie. - Cicho się odezwałam.
- Nie jest tak cudownie, znaczy tak kocham moje życie ale czasami jest ciężko. - Powiedział. Spojrzałam na niego. Patrzył na swoje tatuaże. Uwielbiałam je, były takie różne. Każdy różnił się od siebie.
- Rozgryzłam Cię. Czasami ludzie po prostu zbyt dużo od Ciebie oczekują, wtedy nie możesz dać im tego czego chcą i czujesz się z tym źle. - Oblizałam wargi. Popatrzył na mnie i zmrużył oczy.
- Powiedziałaś dokładnie to co czuję. - Uśmiechnęłam się i spuściłam wzrok. - Masz coś w sobie Emily, czasami jesteś taka.. - Powiedział. Lekko się zarumieniłam.
- Myślę, że powinnam wrócić do mojego pokoju. - Odezwałam się wstając z łóżka. Justin chwycił mnie za ramię.
- Czemu? Żadne z nas nie może spać, więc dlaczego po prostu nie zostaniesz i nie pogadamy? - Spojrzałam na niego i powoli usiadłam z powrotem. Głośno westchnęłam.
- Okej. - Powiedziałam sarkastycznie na co się zaśmiał.

Ciara's POV.

Była 9:36 rano i wiedząc, że Justin ma wywiad o 11 szłam na górę go obudzić. Ugh, nienawidziłam tego robić, zawsze był zły i uparty.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam go i Emily śpiących razem. Uśmiechnęłam się.
- Wstawać! - Krzyknęłam wskakując na łóżko i skacząc wokół nich. - Pobudka! - Krzyczałam. Oboje jęknęli. Emily nieco się poruszyła. - Wstawajcie!
- Idź sobie Ciara. - Warknął Justin ale ja nie przestawałam skakać. Mogłam powiedzieć, że był on coraz bardziej zirytowany ponieważ zaczął coraz bardziej się napinać, sapiąc i dysząc.
- No wstawaj! - Krzyknęłam mu do ucha. Jęknął głośno i odwracając się w drugą stronę zepchnął Emily z łóżka co sprawiło, że zaczęłam się śmiać. Emily rozglądnęła się próbując dowiedzieć się co się stało.  Po chwili zaśmiała się patrząc na Justina. Pociągnął koc i schował pod nim głowę. Zaczęłam go z niego ściągać, co sprawiło, że głośno jęknął i próbował przykryć się z powrotem. - Wstawaj Justin! - Krzyknęłam. W końcu na mnie spojrzał.
- Dobra. - Warknął. Uśmiechnęłam się i wyszłam zastanawiając się dlaczego byli razem. Wróciłam na dół i zobaczyłam Fredo. Podeszłam do niego i cmoknęłam go w usta.
- Obudziłaś go? - Spytał na co kiwnęłam głową.
- Tak, Emily była z nim. - Powiedziałam. Podniósł brwi.
- Naprawdę? - Spytał. Przytaknęłam. - Po prostu spali, czy przytulali się..? - Zaśmiałam się.
- Spooning*. - Odezwałam się upijając łyk soku pomarańczowego z uśmiechem.
_______________
*Nie potrafiłam poradzić sobie z tym słowem więc wpisałam je w google. Jedyne co mi wyskoczyło to to, że to pozycja na łyżeczkę ((cokolwiek to znaczy)) ale pewnie coś w typie przytulania czy coś w tym stylu hahahahah.

Postaram się, żeby teraz rozdziały były częściej. Oczywiście przepraszam za wszelkie błędy jeśli się pojawiają :)
Jeśli macie jakieś pytania możecie zadawać je na moim ASKU
komentujcie kochani i mam nadzieję, że wam się podoba. mocno was kocham <3

/ @believeCher

12 komentarzy:

  1. w sumie nic się konkretnego nie wydarzyło, a rozdział był mega ciekawy <3 i Justin ma anielską cierpliwość - mimo, że był wkurzony na Ciarę - jakby mnie ktoś tak budził to bym go chyba zamordowała :D
    czekam już na NN <3

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa tak dlugo czekalam na ten rozdzial i sie oplacalo.!:D Swietny jest.! Czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww, oni tak do siebie pasują ♥
    Czekam na kolejny rozdział! :)
    @Solumss

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww świetny rozdział jak każdy:) @Morelcia2011

    OdpowiedzUsuń
  6. Spali ze sobą. ooo jak słodkoooo<3.Naprawdę świetne tłumaczenie *___* nie mogę się doczekać kolejnego@BlueBelieber6

    OdpowiedzUsuń
  7. Spooning to taka poza... takie przytulanie, że jest sie w tej samej pozie, jedna osoba odwraca sie plecami i tak sie przytulają.

    OdpowiedzUsuń
  8. jakie słodkie hagfdgahsdfghasdfgha, kocham to

    OdpowiedzUsuń
  9. dzisiaj zaczęłam czytać to tłumaczenie, i to jest genialne! *.* mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach? @turbohemmo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. awh. jak słodko, że razem spali ♥

    OdpowiedzUsuń